Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w moim pierwszym webinarium w języku polskim, które odbyło się w przedświąteczny wieczór :) Mam nadzieję, że się Wam podobało i że miło spędziliście czas. Przede wszystkim jednak, liczę na to, że udało mi się zachęcić Was do jak najczęstszego wychodzenia z domu, koniecznie z aparatem w kieszeni.
Wkrótce będzie dostępny link do całej prezentacji, więc ci, którzy nie mogli wziąć udziału na żywo, będą mogli ją sobie obejrzeć w dogodnym momencie. A póki co, proponuję Wam zestaw pytań i odpowiedzi, które padły po webinarium. Zapraszam do krótkiej lektury :)
1. Jak zaczęła się Twoja kariera ?
Moja przygoda z fotografią zaczęła się około 10 lat temu, kiedy zaczęłam fotografować architekturę w Paryżu, początkowo zwykłym, małym aparatem kompaktowym.
Zbiegło się to w czasie z początkiem Instagrama, a także z zakupem mojego pierwszego iPhone'a, który wkrótce stał się moim ulubionym narzędziem do robienia zdjęć. Zarówno smartfon, jak i pojawienie się mediów społecznościowych, które w niewyobrażalny sposób pobudziły wszelkiego rodzaju inicjatywy związane z fotografią, pozwoliły mi przebić się jako profesjonalny fotograf. W tej chwili jestem prawdopodobnie głównie znana na Instagramie z moich fotografii podróżniczych i ulicznych.
2. Jaki podręczny aparat polecasz (lepszy zamiennik iPhona)?
Najlepszym zamiennikiem będzie chyba nieduży aparat, który mieści się w kieszeni. Zdecydowanie polecam Ricoh GR2 lub nowsze. Jakość zdjęć jest fantastyczna i możliwe są bardzo spersonalizowane ustawienia manualne, które bardzo ułatwiają robienie zdjęć na ulicy.
3. Jaki program wybrać na początek do portretów? Lightroom?
Tak, myślę, że Lightroom będzie tu najlepszym wyborem. Sama pracuję wyłącznie w Lightroomie i nigdy nawet nie próbowałam innych programów do obróbki zdjęć. Również jeśli chodzi o portrety, Lightroom pozwoli na ich profesjonalne opracowanie.
4. W jakim formacie robisz zdjęcia, JPG czy RAW? Dlaczego w tym konkretnym formacie?
Gdy fotografuję na zlecenie dla klienta, to zapisuję zdjęcia równocześnie w JPG i w RAW. Chodzi o to, żeby móc zaproponować klientowi dowolną jakość i format zdjęcia. Poza tym format RAW otwiera dostęp do większej ilości opcji retuszu w Lightroomie. Może to być niezwykle pomocne w sytuacji, gdy zdjęcie wymaga wielu poprawek, a nie chce się pogorszyć jego jakości. Kiedy robię zdjęcia na własny użytek, to wtedy JPG w zupełności mi wystarczy.
5. Jakich obiektywów używasz ze swoim Fuji?
Używam głównie 2 obiektywów: 23mm (F/1.4) i 56mm (F/1.2). Sporadycznie robię też zdjęcia obiektywem szerokokątnym 10-24mm.
6. Jak często kalibrujesz monitor?
Monitor należy kalibrować raz na miesiąc lub przed poważniejszym zleceniem. Natomiast, ja na razie skalibrowałam swój tylko raz, a więc robię to zdecydowanie zbyt rzadko…
7. Używasz cichej migawki by nie płoszyć przechodniów?
Niekoniecznie. Migawka Fuji nie jest zbyt głośna, a w mieście właściwie jej nie słychać. Ricoh GR2 jest bardzo cichutki.
8. Czy miałaś jakąś zabawną sytuację w trakcie fotografowania ulicznego?
Owszem, zdarza się, że fotografowana osoba podejdzie do mnie i zagada, spyta się jakim aparatem robię zdjęcia, czy jestem profesjonalnym fotografem. Jest to zawsze bardzo sympatyczne. Parę razy miała też miejsce sytuacja, w której sfotografowana osoba rozpoznała siebie na zdjęciu zamieszczonym przeze mnie na Instagramie. A jedna zakochana para dostała nawet taką fotograficzną pamiątkę mailem
9. Przy robieniu zdjęć przypadkowym ludziom obawiam się o naruszenie przepisów RODO i nieupoważnione wykorzystanie danych osobowych. Jak sobie z tym poradzić? Obawiam się publikowania zdjęć ludzi bez ich zgody. Czy jest na to jakaś rada?
Prawo unijne nie zabrania robienia ludziom zdjęć na ulicy, ale są oczywiście pewne zasady. Jeśli osoba na zdjęciu jest rozpoznawalna, to taka fotografia nie może zostać wykorzystana komercyjnie. Oznacza to, że nie można jej użyć np. do wykonania plakatów reklamowych. Aby było to możliwe, osoba rozpoznawalna na zdjęciu musi udzielić swojej pisemnej zgody na takie właśnie wykorzystanie wizerunku. Taka zgoda polega na podpisaniu stosownego formularza, który fotograf lub jego asystent powinien mieć przy sobie. Oprócz tego, nie jest dozwolone upublicznianie zdjęć, które pokazywałyby kogoś w krępującej, bądź uwłaczającej godności sytuacji. Natomiast jeśli chodzi o RODO i o dane osobowe, to wydaje mi się, że nie ma to większego znaczenia dla fotografii ulicznej. Wszak, nie są upubliczniane, nazwiska, adresy, czy numery telefonów osób rozpoznawalnych na zdjęciach.
Jeśli osoba na zdjęciu nie jest rozpoznawalna, bo widać sam tylko zarys sylwetki, albo jest ona sfotografowana z tyłu, to wtedy żadna zgoda nie jest potrzebna, nawet do komercjalizowania takiego zdjęcia.
10. Jak się zachowujesz gdy ktoś agresywnie zakomunikuje, że nie życzy sobie zdjęć i że masz je natychmiast skasować?
Zależy to od poziomu agresji takiej osoby. Jeśli ktoś jest naprawdę agresywny, to nie wdaję się w żadne dyskusje. Są przecież pewne granice. Byłam w takiej sytuacji tylko raz. Nie wdałam się w pyskówkę, żadnych zdjęć nie pokasowałam i zwyczajnie sobie poszłam, a ta osoba nawet nie była widoczna w żadnym kadrze. Natomiast jeśli ktoś mnie normalnie poprosi o skasowanie zdjęcia, to oczywiście to zrobię. Należy traktować innych tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym. Ta zasada sprawdza się i w życiu, i w fotografii.
11. Czy korzystasz z jakiegoś ubezpieczenia dla fotografów?
Nie korzystam, ale pewnie powinnam…
12. Jakie jest Twoje zdanie o używaniu długich obiektywów w fotografii ulicznej?
Teleobiektywy nie wydają mi się dobrym sprzętem do fotografii ulicznej. Są nieporęczne i mało dyskretne. Chyba lepiej nadają się do fotografii sportowej lub zdjęć natury, dzikich zwierząt etc.
13. Robiąc zdjęcia w bardzo trudnym oświetleniu w miejscu gdzie masz czas chwilę posiedzieć, czy posiłkujesz się color checkerem by pomóc sobie później w post-produkcji?
Color Checker sprawdzi się w fotografii praktykowanej w studiu. Chodzi tu głównie o portrety, zdjęcia produktów, modę. Robiąc zdjęcia w mieście, na ulicy, w ogóle nie używam tego typu sprzętu. Kiedy jest bardzo mało światła, radzę sobie po prostu otwierając bardziej przesłonę lub, gdy nie ma innego wyjścia, zwiększając ISO. Zdarza mi się też używać statywu.
14. Czy zdjęcia uliczne robisz tylko w ciągu dnia czy też w nocy?
Zdjęcia uliczne robię też jak najbardziej w nocy. Daje to świetne efekty, a jeśli do tego kropi deszcz, to atmosfera i kolory są naprawdę niepowtarzalne!
15. Ile procent ze zdjęć zostaje wydrukowane i trafia na ścianę ?
Bardzo mało! Miałam co prawda kilka wystaw i zdarza mi się też sprzedawać zdjęcia osobom prywatnym, ale chyba max. 2-3% trafia na ściany. Zdecydowana większość moich klientów wykorzystuje moje zdjęcia w formie cyfrowej.
16. Jak rozwinąć swoje konto na Instagramie z fotografią uliczną?
Obecnie może z tym być bardzo ciężko. Czasy kiedy Instagram promował fotografię i był chyba najlepszą witryną do prezentowania zdjęć, już dawno minęły. Od kilku lat Instagramowy algorytm wyraźnie faworyzuje stories i przede wszystkim reels, przestawiając się na pokazywanie krótkich filmików w duchu TikToka. Jeśli chcesz rozwinąć swoje Instagramowe konto, to w tym momencie jest to jedyny skuteczny sposób. Natomiast jeśli chodzi o fotografię uliczną, to również jest to możliwe pod warunkiem, że jest się już osobą znaną spoza Instagrama. Liczne artykuły w prasie, wygrane w konkursach fotograficznych, może jakiś występ w TV, mogą jak najbardziej wspomóc rozwój konta na Instagramie.
17. Można zarobić na takiej fotografii? :)
Pewnie, że można! W większości przypadków pośrednio, ponieważ klienci widząc moje portfolio złożone właśnie z takich zdjęć, proszą o wykonanie dla nich fotografii, które byłyby utrzymane w podobnej stylistyce. Chodzi im zwłaszcza o paletę barw, atmosferę i naturalność. Wtedy na zlecenie robię i dostarczam im zdjęcia na zadany temat, ale już z zachowaniem zasad dotyczących wyrażenia zgody przez osoby, rozpoznawalne na zdjęciach.
Zdarza się też zarobek bezpośredni. Otóż wyszukuję dla klientów spośród już istniejących zdjęć, które mam w swoich archiwach, takie, które odpowiadają zleceniu. Jeśli osoba, bądź osoby widoczne na zdjęciu nie są rozpoznawalne, bo np. widać sam tylko zarys sylwetki, to wtedy nie ma żadnego problemu z komercyjnym wykorzystaniem takiego zdjęcia.